Na fali publikacji o MT tworzącym tłumaczenia nie do odróżnienia od ludzkich, tudzież drugiej fali prac podważających te twierdzenia, powstał bardzo przyzwoity zestaw dobrych praktyk przy porównywaniu MT z człowiekiem. Warto zwracać uwagę m.in. na te aspekty:
- kto tłumaczył (amatorzy czy zawodowcy)
- kto porównuje (amatorzy czy zawodowcy) – i dla jakich odbiorców tekst ma być przeznaczony
- czy w porównaniu uwzględniony jest kontekst (np. cały dokument)
- jaki był tekst źródłowy (z MT, z tłumaczenia czy pierwotnie napisany w danym języku).
Podczas prezentacji na EAMT 2020 profesor Antonio Toral zauważył przewrotnie, że większość odbiorców MT nie jest profesjonalnymi tłumaczami, więc czy ocena przez profesjonalistów jest w pełni adekwatna do ich potrzeb…? Mój ulubiony cytat z konferencyjnej dyskusji to “Just because something is better, doesn’t mean it’s correct” 🙂